Rynek walutowy

EUR/PLN

Druga połowa grudnia przyniosła pogorszenie się nastrojów globalnych w związku z postępowaniem pandemii koronawirusa i ponowną przecenę pary EUR/PLN. Po wcześniejszych obniżkach do dość stabilnego poziomu 4,42-4,46 jej notowania podskoczyły do nawet 4,57 na koniec roku, a następnie aż do połowy stycznia utrzymały się w korytarzu 4,50-4,55. Szczególnie istotną rolę odegrał NBP, który w grudniu rozpoczął interwencje walutowe polegające na osłabianiu pozycji złotego na rynku. Potwierdziło to zatem wcześniejsze sygnały, że RPP może uważać poziom w okolicach 4,50 za optymalny dla obecnej sytuacji i chce zapewnić jak największy wpływ obecnej ekspansywnej polityki monetarnej na gospodarkę. Niemniej jednak brak sygnałów o chęci trwałej deprecjacji waluty, dobre perspektywy polskiej gospodarki w rozpoczynającym się roku oraz pojawienie się nadwyżki na rachunku obrotów bieżących pozwalają oczekiwać stopniowego powrotu pary do poprzednich niższych poziomów. W obliczu niepewności siły i dokładnego kształtu dalszych działań polityki pieniężnej w szczególności w aspekcie złotego, otwartą kwestią pozostaje dynamika i ścieżka tych zmian.

EUR/USD

Notowania EUR/USD obniżyły się od połowy grudnia z 1,23 do 1,21 w połowie stycznia. Nastąpiło to niedługo po kolejnych znaczących wzrostach dla tej pary. 2020 rok przyniósł wyraźną zmianę jej trendu. Bezpieczna przystań na początku kryzysu w postaci dolara szybko ustąpiła miejsca euro korzystającemu z dysparytetu stóp FED i EBC oraz wszystkich pozytywnych informacji jakie docierały do rynków przez cały rok. Pozytywny scenariusz dla gospodarki powinien więc wzmacniać szanse na kontynuację trendu, a przynajmniej obniżać ryzyko ewentualnej aprecjacji dolara. Za takową z kolei mogłyby przemawiać realizacje negatywnych scenariuszy polityczno-gospodarczych oraz ewentualna siła gospodarki amerykańskiej. Obecne zatrzymanie trendu wzrostowego dla euro i spodziewana chwilowa korekta na parze są wywołane między innymi dalszym pogarszaniem się obecnej sytuacji epidemicznej w wielu krajach oraz zwiększoną szansą po wynikach wyborów USA na szybkie wprowadzenie pakietów pomocowych dla tamtejszej gospodarki. Retoryka banków centralnych pozwala utrzymywać przekonanie, że w całym 2021 roku nie pojawią się żadne przesłanki dla ewentualnej zmiany polityki pieniężnej w kierunku bardziej restrykcyjnej, co odbiera dodatkowe ryzyko większego ruchu na tej parze, a w szczególności umacniania się dolara.

USD/PLN

Korekta na parze EUR/USD oraz znaczące osłabienie się złotego od połowy grudnia doprowadziło również do wyraźnej przeceny pary USD/PLN w tym okresie. Para od początku listopada zaliczyła ogromny spadek z 3,95 poniżej 3,65, by następnie do połowy stycznia odrobić swoją wycenę do 3,76. Spodziewane umacnianie się walut krajów rozwijających się sprawia, że niepewność dla notowań USD/PLN będzie w większości zależeć od sytuacji dolara oraz w mniejszym stopniu od faktycznego tempa umacniania się złotego. Pytaniem podobnie jak w przypadku notowań dla pary EUR/PLN pozostaje funkcja reakcji polskiego organu odpowiedzialnego za kształtowanie polityki monetarnej.


Juliusz Juzaszek

Be the first to comment on "Rynek walutowy"

Leave a Reply

%d bloggers like this:
Visit Us On FacebookCheck Our Feed