Początki
Obrót nieruchomościami w Polsce zaczął się mniej więcej w XVII i XVIII wieku, kiedy nastąpił szybki rozwój miast za sprawą działalności inwestycyjnej nie tylko szlachty i duchowieństwa, ale także bogacącego się mieszczaństwa. Dobra tzw. stojące, czyli posesje pełniły głównie funkcję mieszkalną. Najczęściej przybierały one formę kamienicy, która zwykle usytuowana była w zwartej zabudowie blisko murów. Właścicielami kamienic była w większości szlachta, która je budowała lub kupowała od mieszczan. Budynek zajmował frontową część działki, natomiast na tyłach stawiano przybudówki pełniące funkcje gospodarcze i mieszkalne. Kamienice dawały możliwość osiągania dochodów, toteż chętnie w nie inwestowano. Na mieszkania, przeważnie jednoizbowe, adaptowano też strych i piwnicę.
Z kolei dobra tzw. leżące znajdowały się na przedmieściach. Były to grunty, które eksploatowano w różny sposób- stawiając folwarki, dworki lub przeznaczając je na pola uprawne. Dla właściciela najbardziej korzystne było przekształcenie posiadanej ziemi w działki budowlane. Sprzyjało to przy okazji rozwojowi osadnictwa.
Posiadanie kamienicy wiązało się z ponoszeniem dość wysokich kosztów. Prócz tych dotyczących bieżących remontów należało zatrudnić personel- gospodarza wraz z parobkami. Do tego dochodziły jeszcze podatki: podymne (do kilkudziesięciu złotych rocznie) oraz łokciowe (zależne od rangi posesji).
Dochodem z nieruchomości był czynsz, na którego wysokość wpływał budulec i lokalizacja.
Wynajem pomieszczeń pałacowych charakteryzował się krótkoterminowością- goszczono przybywających na sejmy, organizowano karnawały i przyjęcia. Tutaj czynsze były oczywiście wyższe, ale też stosunkowo większe były koszty utrzymania.
Jeśli chodzi o uregulowania prawne, to jednym z pierwszych była ustawa hipoteczna „Prawo o ustalaniu własności dóbr nieruchomych, o przywilejach i hipotekach” uchwalona w 1818 roku. Wraz z rozwojem miast i wzrostem znaczenia kredytu niezbędne było uporządkowanie stosunków własnościowych i określenie stanu posiadania i zadłużenia właścicieli budynków.
20-lecie międzywojenne
Według pani profesor Ewy Kucharskiej- Stasiak to okres międzywojenny był przełomowy dla powstania rynku nieruchomości w Polsce. Istniała swoboda obrotu nieruchomościami, wyznaczono ramy prawne, zaczęto wyceniać własności według określonych procedur, powołano rzeczoznawcę majątkowego.
Sytuacja mieszkaniowa w kraju była tragiczna. Brak mieszkań po I wojnie światowej oraz stan techniczny tych, które pozostały określano nędzą mieszkaniową. Podejmowano wszelkie kroki w celu naprawy sfery mieszkalnictwa. Akcje budowlane, udzielanie kredytów na remonty i kanalizację to tylko niektóre z nich. Atrakcyjny kredyt hipoteczny i sprawnie działający sektor budowlany również sprzyjały rozwojowi. Aby zachęcić do inwestowania, instytucje oferowały produkty długoterminowe o oprocentowaniu rocznym wynoszącym od 3% do 5%. Kredyty zabezpieczone na obiektach murowanych udzielane były na okres maksymalnie 60 lat, a na drewnianych- 30 lat. Wprowadzono także system ulg podatkowych. Od 1933 roku z podatku od nieruchomości oraz dochodowego zwalniano na 15 lat inwestorów wznoszących nowe budynki.
Rynek uregulowało Prawo budowlane, które określało m.in. sposób zabudowania działek, wysokość budynku, wymogi dla tych lokali, które przeznaczone były na pobyt ludzi.
Pojawił się nowy typ inwestora reprezentującego interesy sektora produkcji przemysłowej i usług.
Procesy migracyjne ze wsi do miast przyczyniły się do zwiększenia zainteresowania nieruchomościami. Na rynku dominowały osoby prywatne oraz instytucje ubezpieczeniowe. Inwestycje traktowano jako lepszą alternatywę od lokat bankowych, gdyż zapewniały stały, wyższy dochód.
Jednak ucieczka z kraju wielu zamożnych rodzin, wahające ceny gruntów oraz przepisy dotyczące ochrony lokatorów (zakaz podwyżki czynszów ponad poziom sprzed 1914 roku oraz ograniczenie swobody właściciela w dysponowaniu mieszkaniami wybudowanymi przed 1914) negatywnie oddziaływały na rynek, utrudniając jego funkcjonowanie. Odznaczyło się to stopniową degradacją dochodowości budynków mieszkalnych (problem ten nie dotyczył budynków komercyjnych).
Krytyczna sytuacja mieszkaniowa nie obyła się oczywiście bez reakcji polskiego społeczeństwa. Protesty objęły zarówno lokatorów jak i właścicieli budynków. Sprzeczne interesy stron konfliktu spowodowały, że wyżej wspomniana ustawa o ochronie lokatorów była zmieniana 14 razy do roku 1937.
PRL a rynek nieruchomości
Po II wojnie światowej preferowanym typem własności stała się własność społeczna, czyli przejęta przez państwo na podstawie ustaw nacjonalizujących własność prywatna. Ponadto na rzecz państwa przejmowano także konkretne mienie na podstawie indywidualnych decyzji nacjonalizacyjnych.
Dnia 7 września 1944 roku wprowadzono w Polsce dekret o komisjach mieszkaniowych, który wprowadził publiczną gospodarkę lokalami zwaną potocznie kwaterunkiem. Miało to znaczący wpływ na gospodarkę nieruchomościami w miastach, ponieważ znacząco ograniczało prawo własności. Dodatkowo dekret o rozbiórce i naprawie budynków zniszczonych i uszkodzonych podczas wojny dopuszczał możliwość wydania przez organ administracji budowlanej przydziału naprawy takiego budynku innej osobie jeśli sam właściciel nie przystąpi do jego naprawy. Wówczas ten, który dokonał remontu uzyskiwał prawo użytkowania danej nieruchomości.
W przypadku nieruchomości warszawskich pretekstem do przejęcia własności było ich zniszczenie przez Niemcy. Z dekretu Bieruta (o własności i użytkowaniu gruntów na obszarze m.st. Warszawy) wynikało, iż „w celu umożliwienia racjonalnego przeprowadzenia odbudowy stolicy i dalszej jej rozbudowy zgodnie z potrzebami Narodu, w szczególności zaś szybkiego dysponowania terenami i właściwego ich wykorzystania, wszelkie grunty na obszarze m.st Warszawy przechodzą z dniem wejścia w życie niniejszego dekretu na własność gminy m.st. Warszawy”.
W PRL-u możliwości na rynku nieruchomości były bardzo ograniczone. Działały państwowe biura notarialne, a w sądach zachowano i prowadzono księgi wieczyste. Nie udzielano kredytów hipotecznych, liczba pośredników w obrocie nieruchomościami była znikoma, a rzeczoznawcy majątkowi działali na potrzeby gospodarki z tzw. list wojewodów i sądów powszechnych.
Mimo to dane pokazują, że ostatnie 20 lat PRL-u charakteryzowały się niemal 3-krotnym zwiększeniem rynku nieruchomości, co można określić jako zapowiedź dalszego wzrostu transakcji zanotowanego w III Rzeczypospolitej.
Julia Kotowska
Be the first to comment on "Historia rynku nieruchomości w Polsce cz. 1"