W trzecim kwartale gospodarka strefy euro urosła o 0,2% kw/kw, podczas gdy konsensus rynkowy kształtował się 0,1 p.p. niżej.
Widać jednak, że tempo wzrostu nie jest zachwycające. Patrząc na dane r/r PKB w Eurozonie wzrosło w trzecim kwartale o 1,1% (w poprzednich kwartałach wzrost wynosił kolejno 1,2% i 1,3%).
Wciąż na granicy recesji balansują Niemcy, czyli gospodarka, która ma niebagatelny wpływ na sytuację gospodarczą w całej Europie. W drugim kwartale PKB naszego zachodniego sąsiada skurczył się o 0,1%. Jeśli sytuacja ta powtórzyłaby się w III kwartale, to mówilibyśmy o tzw. “technicznej recesji”.
Coraz częściej mówi się, że niemiecki rząd powinien zastosować ekspansję fiskalną, czyli zwiększyć wydatki w celu wsparcia słabnącego wzrostu. Takie stanowisko zajęli zarówno kończący kadencję w Europejskim Banku Centralnym Mario Draghi, jak i przyszła prezes EBC Christine Lagarde. Niektórzy zalecają rezygnację z poltityki tzw. “czarnego zera”, czyli niedopuszczania do powstania deficytu budżetowego.
Natomiast w niekończącej się brexitowej operze mydlanej doszło do kolejnych zwrotów akcji. Boris Johnson doszedł do porozumienia z władzami Unii w sprawie umowy o wyjściu Wielkiej Brytanii z UE (z zapisami odrzuconymi przez byłą premier May, mówiącymi o utworzeniu granicy, która miałaby oddzielać Wielką Brytanię od Irlandii i reszty Unii Europejskiej na Morzu Irlandzkim). Umowa ta jednak została odrzucona przez Izbę Gmin. W efekcie data Brexitu została przesunięta na 31 stycznia 2020, a w grudniu czekają nas przedterminowe wybory parlamentarne.
Be the first to comment on "Europejska gospodarka unika stagnacji i Brexitu ciąg dalszy"